Belka
Czwartek, 28 Sierpnia 2025   imieniny: Patrycja, Erazm, Augustyn
Rejestracja Witaj: Gościu, Zaloguj się
 
Belka
 
 

Sprzęt pojechał do sołectw

Data publikacji: 2013-08-02, Data modyfikacji: 2013-08-02
A A AWydrukDrukuj  
 

Do Nowego Kisielina trafiły klimatyzatory, książki, meble, sprzęt do siłowni.

- Chłopaki już dziś go zainstalują - śmieje się sołtys, Andrzej Zalewski. - Namioty imprezowe będą jak znalazł na gminne dożynki – cieszy się Renata Woźniak, sołtyska Drzonkowa. Kolejne zakupy w ramach Funduszu Integracyjnego zrobione! I dostarczone do adresatów. W ubiegłą środę kartony pojechały do Nowego Kisielina. Sporo ich. Zapakowane, obwiązane kokardami, piętrzą się w sali świetlicy. – Popakowane szczelnie, ale my dobrze wiemy, co tu jest – śmieje się sołtys, Andrzej Zalewski. – To marzenia mieszkańców i ich najpilniejsze potrzeby. A chcieliśmy przede wszystkim wyposażyć naszą nową świetlicę! To życzenie się dziś spełnia, cieszymy się i czekamy na realizację kolejnych, zgłoszonych przez mieszkańców potrzeb. - Tak będzie! Istotą Funduszu Integracyjnego w gminie, tak jak budżetu obywatelskiego w mieście jest fakt, że to mieszkańcy sami decydują, na co wydać pieniądze, jakie są ich największe potrzeby. A my staramy się je jak najszybciej zrealizować – zapewnia prezydent Janusz Kubicki. - Wierzę, że uda się doprowadzić do połączenia miasta i gminy i wtedy tych funduszy będzie więcej. Na ręce sołtysa i wójta, Mariusza Zalewskiego, przekazał, symbolicznie, kilka książek z zakupionego do biblioteki księgozbioru. - O, Kubuś Puchatek! – uśmiecha się na widok jednej z okładek prezydent. – Byłem kiedyś przebrany za Kubusia, czytałem wtedy dzieciom książkę w muzeum. To naprawdę sympatyczny miś. - A ja będę miał okazję poduczyć się angielskiego! Od dawna o tym myślę – cieszy się sołtys na widok pokaźnego tomiszcza słownika polsko-angielskiego. – Dziękuję! I zapraszam na mały poczęstunek. Jest miejscowe ciasto i coś do picia, bo dziś bardzo gorąco. - Nie ma jabłecznika – od razu zauważa Elżbieta Januszewska, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej z siedzibą w Zawadzie. Ale przecież są inne słodkości, ciasto jogurtowe, sernik... - Pani dyrektor nie bez powodu wspomniała o jabłeczniku. To moje ulubione ciasto – przyznaje z rozbrajającym uśmiechem wójt. A my zwiedzamy jeszcze pomieszczenia i rozmaite zakamarki w świetlicy. Istny labirynt! Niedługo się zapełni. – Przedmiotami i gwarem ludzi, którzy coraz częściej tu zaglądają, tak jak przewodniczący rady gminy, nasz mieszkaniec – sołtys kiwa głową w stronę Jacka Rusińskiego. – Nic, tylko się cieszyć, że to miejsce tak rozkwita. A pomyśleć, że kiedyś to jedynie pająki tu urzędowały! 1.500 książek, regały, lada biblioteczna, szafa na dokumenty, stoliki i krzesła trafią pod opiekę dyrektor Januszewskiej. – Już moja w tym głowa, żeby urządzić filię biblioteki z prawdziwego zdarzenia – zapowiada pani Elżbieta. – Myślę, że najwcześniej uda nam się to zrobić we wrześniu. Samo skatalogowanie i opieczętowanie książek zajmie mnóstwo czasu. W dwóch największych salach świetlicy wkrótce zostaną zamontowane klimatyzatory. – Teraz panuje tu przyjemny chłodek, ale wystarczy jakaś większa impreza i poczułaby pani, jak się robi gorąco. 100 osób potrafi zrobić swoje – twierdzi sołtys. A co ze sprzętem do siłowni? Jest tu bieżnia, stojak na ciężary, worek do boksowania, maty pod urządzenia i lustra na ścianę. – Te pakunki zostaną najszybciej rozpakowane! Chłopaki jeszcze dziś wszystko zamontują. Już nie mogli się doczekać – śmieje się A. Zalewski. Do Nowego Kisielina przyjadą jeszcze kartony. W tej chwili kupowane jest wyposażenie do pięknie urządzonej kuchni. Potrzebnych jest kilka sprzętów agd, garnki, naczynia, sztućce, filiżanki...   Kilka dni później jedziemy z kartonami do Drzonkowa. To niby tylko dwa namioty, ale pakunków jest sporo. I sporo też ważą! - Bo to nie są zwykłe namioty. Tylko takie imprezowe. Wielkie! 5 metrów na 10 metrów. Z oknami. Białe – tłumaczy sołtys, Renata Woźniak. Towarzyszą jej członkinie Rady Sołeckiej – Janina Mała i Mariola Szkwarek. Prezydent Kubicki gawędzi z paniami w świetlicy, w powietrzu unosi się zapach świeżo skoszonego zboża. – Mmmm. Pięknie pachnie. Przypomina mi się dzieciństwo, często bywałem u dziadków, na wsi. Dziadek używał jeszcze kosy – rozmarza się prezydent. – Pamiętam nawet jak robiłem sploty, to się chyba nazywało powrósło? - Sprawdzimy pana! Proszę przyjechać do nas przed dożynkami. Będziemy pleść ogromny wieniec. Mamy zamiar znów wygrać w gminnym konkursie– śmieją się panie. To właśnie na tę okoliczność w sali świetlicy gromadzone są pachnące snopki.  - Te namioty, które dziś przekazuję pani sołtys, zostały zakupione z waszej inicjatywy i z waszych potrzeb. Niech dobrze wam służą. Przydadzą się chyba na dożynki? Kiedy to będzie? – pyta J. Kubicki. – A 31 sierpnia. To święto całej gminy. Niedługo potem mamy Święto Pieczonego Ziemniaka. I na ten dzień namioty będą jak znalazł – mówi R. Woźniak. – Dziękujemy! I zapraszamy na festyny do Drzonkowa.   Daria Śliwińska-Pawlak   (Fot. Filip Czernicki) W kartonach kryje się cały księgozbiór. Ponad 1.500 książek. – Ale Kubuś Puchatek jest najsympatyczniejszy! – mówi prezydent, Janusz Kubicki do sołtysa Nowego Kisielina, Andrzeja Zalewskiego.

UM Zielona Góra, Źródło artykułu: www.zielona-gora.pl, Autor zdjęć: UM Zielona Góra
 
Komentarze
Brak komentarzy, Twój może być pierwszy!
Autor:
Kod z obrazka:
Puste pole z komentarzem
Puste pole z podpisem
Wyszukaj
 
Kreska
Dodaj artykuł
 




Brak sond
 
Newsletter
Bądź na bieżąco z nadchodzącymi imprezami. Zapisz się na bezpłatny newsletter.
 
 
zielonogórski

Powiat zielonogórski - siedzibą jest Zielona Góra, która sama jest miastem grodzkim i nie wchodzi w skład powiatu. Powiat znajduje się w województwie lubuskim. Powiat powstał po reformie administracyjnej w 1999 roku. Gminy zaliczające się do powiatu to Babimost, Czerwieńsk, Kargowa, Nowogród Bobrzański, Sulechów Bojadła, Świdnica, Trzebiechów, Zabór.

Przyrodę, historię, zabytki i inne ciekawe miejsca w powiecie najlepiej poznacie, wjeżdżając czy to rowerem, czy wchodząc na oznakowane trasy. W Nietkowie można przespacerować się po zabytkowym parku krajobrazowym ulokowanym przy zespole pałacowym z połowy XVIII wieku. Jest także możliwość konnych przejażdżek.

Dostaniemy się tam liniami kolejowymi lub drogami krajowymi nr 3, 27 i 32 oraz wojewódzkimi nr 276, 277, 279, 280, 281, 282, 283, 288, 289, 290 i 295.

 

 

Zgłoś uwagi - uzupełnij wszystkie pola